POZIOM B1/B2
JAK ZAMIENIĆ DZIAŁANIE W ZŁOTO? Część II.
(na podstawie artykułu Macieja Wojtasa,
CorazLepszaFirma.pl)
Zamieniaj wszystko, czego się dotkniesz – w złoto
Nauka nowej umiejętności u wielu ludzi przebiega w
bardzo podobny sposób. Cały proces można podzielić na pięć faz:
- Pierwsza
faza – zapał
- Druga faza
– zderzenie z realiami
- Trzecia faza
– porównywanie się z innymi
- Czwarta faza
– zniechęcenie
- Piąta faza
– rezygnacja
Zapał - najczęstszym powodem porażki u ludzi, którzy z
zapałem zaczynają naukę nowego zawodu albo nowej umiejętności jest zacierający
się cel. Pierwszego stycznia dowolnego roku, nasz nowy cel jest wyraźny jak
rysa na samochodowym lakierze. Wystarczy jednak parę tygodni, by nasz cel
zaczął majaczyć niczym fatamorgana nad rozpaloną pustynią.
Drugi powód rezygnacji z nowej aktywności jest o wiele
groźniejszy: zderzenie ze ścianą wymagań. Kiedy widzisz ilość pracy
przed sobą, aby osiągnąć „jako-taki” efekt, Twój zapał wyparowuje szybciej niż
rozlana benzyna.
Trzeci hamulec to ciągłe porównywanie się do żyjących
lub nieżyjących mistrzów.
Pamiętam wypowiedź jednej z uczennic liceum
muzycznego, która stwierdziła, że nie cierpi chodzić do filharmonii na koncerty
solistów. Po każdym koncercie wpada w depresję, bo tak wiele jej jeszcze
brakuje do poziomu mistrza.
Ten sam mechanizm działa wszędzie. Istnieje jednak
sposób, by to zmienić.
Jak odkryłem metodę uczenia się nowych rzeczy i dochodzenia w nich do
mistrzostwa?
Zupełnie przypadkiem. Kupiłem keyboard, o którym
marzyłem od bardzo dawna. Położyłem dłonie na klawiszach i zacząłem grać. Z
początku nie wychodziło mi totalnie nic. Normalny szok, koszmar! Szybko w
głowie zaświtała mi toksyczna myśl:
To bez sensu! To nie dla mnie… Nie mam do tego talentu, Jestem do niczego!
Skupiłem całą swoją uwagę na klawiszach i… niektóre
moje akordy nagle zaczęły harmonijnie łączyć się ze sobą. Przez parę kolejnych
dni zasiadałem wieczorami do gry, od razu skupiając się wyłącznie na
tym, co udawało mi się wykonać bez większego wysiłku. Codziennie ze
zdziwieniem obserwowałem, że posuwam się o jeden maleńki krok do
przodu. Ćwiczyłem jakiś jeden element, który wychodził mi bez trudu. Tylko ten.
Reszta może wychodziła koszmarnie, ale ten jeden detal – bardzo dobrze. I
najważniejsze: fakt ten sprawiał mi wiele przyjemności.
I to jest ten drugi rodzaj motywacji, który
na mnie działa: przyjemność, jaką daje osiągnięcie wysokiego poziomu nawet w
czymś niewielkim.
Co daje takie podejście do nauki nowych rzeczy?
- Po
pierwsze – radość, że wreszcie coś się udało.
- Po drugie
– poczucie sukcesu, które działa jak narkotyk.
- I po
trzecie – świadomość, że jesteś w stanie dojść w czymś do perfekcji, a
nawet do mistrzostwa.
Powiedzmy to jeszcze raz.
·
Jeśli zaczynasz naukę czegoś nowego, podejdź do tego
na luzie. Popróbuj różnych rzeczy. Bądź jak ktoś, kto pierwszy raz wszedł do
siłowni i zaczął ćwiczyć na różnych przyrządach. Większość z
nich od razu okazała się ponad jego siły, ale w końcu znalazł coś, co
było w sam raz (na początek).
·
Zacznij ćwiczyć pięć, dziesięć, sto razy. Dzień w
dzień, aż Ci się znudzi. Baw się. Eksperymentuj. Dodawaj coraz więcej innych
elementów.
·
Porównuj się z mistrzami, ale nie we wszystkim. Zostaw
te rzeczy, które wychodzą Ci najlepiej.
Pomyśl o filmach, które przeszły do historii wcale nie
dlatego, że były perfekcyjne w każdym calu.
Zdobyły uznanie widzów, ponieważ jakaś ich jedna warstwa
– np. muzyka, zdjęcia, scenariusz, bohater, klimat, jedna lub kilka
scen – wybijała się znacznie ponad przeciętność („Rocky”, „Obcy”, „Łowca jeleni”,
„Podejrzani”).
Przypomnij sobie ile już się nauczyłeś języka
polskiego. Czy pamiętasz dzień, gdy nauczyłeś się pierwszego słowa? A ile znasz
teraz?
PS. Bądź mistrzem prostoty
Wielu ludzi na początku swojej kariery chwyta się
skomplikowanych rzeczy, żeby pokazać całemu światu, jacy są świetni. Jaki to
przynosi efekt? Łatwo się domyślić.
Największą sztuką jest wykonać prostą rzecz, ale
tak, żeby inni ludzie byli zachwyceni.
Jaką mam więc radę?
Doceniaj prostotę. Nie patrz na proste rzeczy, jakby
były one czymś gorszym, niegodnym Ciebie i Twojego talentu. Na skomplikowane formy
przyjdzie jeszcze czas!
Pytania
do tekstu:
1, Jakie, według autora, są powody porażki w
nauce nowej umiejętności?
2. Co autor miał na myśli mówiąc: „nasz
nowy cel jest wyraźny jak rysa na samochodowym lakierze. Wystarczy jednak parę
tygodni, by nasz cel zaczął majaczyć niczym fatamorgana nad rozpaloną pustynią”?
3. Co oznacza: „w głowie zaświtała mi myśl” ?
4. Co Ciebie motywuje do uczenia się nowych rzeczy? Co Cię
motywuje do nauki języka polskiego?
5. Czy zgadzasz się z autorem, że są dwa rodzaje
motywacji?
Bądź z nami. - Polish? We make it possible! -
Zostaw swój komentarz tutaj lub pisz na info@klubdialogu.pl lub dzwoń +48 512 449 300
Komentarze
Prześlij komentarz